Inwestycje, przemysł, rozwój – polityka gospodarcza na najbliższe lata

Od transformacji ustrojowej polska gospodarka dynamicznie się rozwija, w czym wydatnie pomogło przystąpienie do UE oraz szerokie otwarcie na inwestycje zagraniczne. Podstawowe potrzeby infrastrukturalne zostały zaspokojone, a unijna polityka klimatyczna wiąże się z fundamentalnymi zmianami modelu rozwoju społeczno-gospodarczego. Łatwo już było. Teraz myśląc o przemyśle, inwestycjach i rozwoju należy wziąć pod uwagę więcej czynników i prowadzić politykę kompleksową/holistyczną.

Aby gospodarka była silna, a kraj szedł do przodu, potrzebujemy skupienia na kilku obszarach w zakresie inwestycji – budownictwie mieszkaniowym, infrastrukturze energetycznej, sieci kolejowej, domknięciu sieci dróg, autostrad i obwodnic. Musimy znacząco obniżyć emisyjność energetyki i ceny energii, z którymi nie radzą sobie ani przedsiębiorcy energochłonni, ani mniej zamożni obywatele. Powinniśmy, gdzie to możliwe, stawiać na krajowy łańcuch dostaw, obniżając emisje i wspierając lokalnych producentów.

Podsumowanie debaty

Przemysł boryka się aktualnie z wysokimi cenami energii i jej nośników, co pośrednio związane jest z rosyjską inwazją na Ukrainę, jednak fundamentalną przyczyną tej sytuacji jest zbyt wolna transformacja energetyczna oraz zbyt ograniczone nakłady na rozwój sieci dystrybucyjnych i przesyłowych. Potrzebny jest szybszy rozwój OZE, inwestycje w magazyny energii i sieci, aby średnio- i długoterminowo zmienić miks energetyczny na bardziej „zielony”. Od tego zależy konkurencyjność przemysłu, w szczególności sektorów energochłonnych. Jeśli tak wysokie ceny energii się utrzymają, ryzykujemy deindustrializację.

Krótkoterminowo można zadziałać za pomocą regulacji – wprowadzić maksymalną cenę energii dla przemysłu, a nad takim rozwiązaniem zastanawiają się np. Niemcy. Dodatkowo należy ograniczyć bądź w miarę możliwości wyeliminować część dodatkowych kosztów w rachunkach za energię w postaci rozmaitych opłat.

Jednak samo obniżenie cen energii może nie wystarczyć, by utrzymać wysoką produkcję przemysłową i powiązane z nią dobrze płatne miejsca pracy. Niezbędna jest znacznie lepsza, niż dzisiaj, ochrona unijnego i polskiego rynku przed nieuczciwą konkurencją z np. państw azjatyckich. Tamtejsi producenci nie ponoszą kosztów związanych z polityką klimatyczną, często mogą liczyć na preferencyjne traktowanie, w tym subsydia, od swoich rządów. Europa powinna prowadzić politykę przemysłową chociażby taką, jak Stany Zjednoczone, gdzie jest duży nacisk na ochronę rodzimych producentów i promocję inwestycji na miejscu, poprzez zachęty regulacyjne i finansowe.

Powinniśmy też promować lokalne łańcuchy dostaw, zaczynając od zamówień publicznych, które mogą stanowić wzór do naśladowania przez sektor prywatny. Zwracać uwagę np. na emisje w transporcie surowców i materiałów niezbędnych do budowy w ramach projektów infrastrukturalnych, aby uniemożliwić nieuczciwą konkurencję spoza UE, gdzie kosztów CO2 czy raportowania ESG się nie ponosi. 

Nie możemy zapominać również o kadrach – demografia jaka jest, każdy widzi, a to oznacza narastającą konkurencję o pracowników, potrzebę ich szkolenia i przekwalifikowania, a także, co jest niestety problematyczne pod względem politycznym, konieczność przygotowania i długofalowego prowadzenia polityki migracyjnej, zachęcającej obcokrajowców, którzy są potrzebni na polskim rynku pracy, do wybrania naszego kraju.

Prelegenci

Jerzy Kozicz

Doradca Zarządu CMC Poland, przewodniczący komitetów FPP ds. inwestycji oraz energii i środowiska

Jan Styliński

Prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa

prof. dr hab. inż. Jan Deja

Dyrektor Wykonawczy Stowarzyszenia Producentów Cementu

Krystyna Sibińska

Zastępca Przewodniczącego Komisji Infrastruktury, Sejm RP

Moderator

Michał Niewiadomski

Dziennikarz ekonomiczny, założyciel Klubu Energetycznego
Element graficzny